Początek lipca przyniósł dość wyraźne umocnienie na rynku ropy naftowej. Z rejonów 37 dolarów za baryłkę WTI, rynek wyznaczył opór po cenie 41 USD. Mamy tu więc przykład ponad 10% zwyżki notowań w przeciągu mniej więcej dwóch tygodni.
Notowania ukształtowały silną strefę podażową, która oparta jest o poziom cenowy 41 dolarów za baryłkę. Kilkukrotne próby wybicia górą okazywały się nieskuteczne, co przyczyniło się do zapoczątkowania nieco większej korekty spadkowej na wykresie.
WTI H1
Żeby widoczna korekta pozostała tylko korektą, a nie nowym impulsem spadkowym, notowania powinny wybronić poziom cenowy 38,6 USD. Potwierdzeniem tego wsparcia jest mierzenie Fibonacciego 61,8% z lipcowej fali wzrostowej. Pierwsze reakcje kupujących widoczne są już w dniu dzisiejszym i może to być jeden z ciekawszych motywów obecnie, pod kilkudniowe zagranie na utrzymanie lipcowej tendencji wzrostowej.
Podczas piątkowego przedpołudnia zabrakło około 0,15 USD do pełnego wypełnienia strefy popytowej, dlatego warto obserwować poziom zakładając bardzo często występujący retest.
