Kurs pary USDCAD porusza się w regularnym trendzie spadkowym od połowy marca 2020, kiedy to zakończyła się wyprzedaż na rynkach finansowych związana z pierwszą falą koronawirusa. Ma to związek z osłabianiem się dolara amerykańskiego. Dolar USD należy do grupy aktywów, których wartość wzrasta w czasach rynkowej niepewności.
Poniższy wykres przedstawia notowania USDCAD na interwale H4. Widoczna jest fala wzrostowa rozpoczęta dn. 18.03.2021, która zakończyła się ustanowieniem lokalnych szczytów na poziomie 1.2647. Od początku kwietnia kurs porusza się w ruchu bocznym ze wskazaniem do osiągnięcia niższych poziomów cenowych.
Pomiar fali wzrostowej pokazuje reakcję ceny na zniesieniu 50% Fibo, gdzie po utworzeniu świecy z dolnym cieniem ruch wzrostowy był kontynuowany. W pobliżu lokalnych szczytów z końca marca byki dostały zadyszki i do gry weszła podaż, która systematycznie spycha kurs na południe. Wybicie w dół lokalnych minimów przy 1.2500 skieruje kurs w stronę głębokich zniesień i interesującego poziomu popytowego w okolicach 1.2420. To wypełniłoby formację harmoniczną Leonarda. Dodatkowym potwierdzeniem może być mierzenie ostatniej fali wzrostowej, której zewnętrzne zniesienie 161.8 znajduje się w niedalekim obszarze punkt D formacji tworząc klaster Fibo. Należy jednak mieć na uwadze szerszy kontekst spadkowy na parze, dlatego też ewentualna reakcja popytowa może być chwilowa.
